Podobne artykuły
-
Spłynęła na nich energia
strony lokalne GW - Bydgoszcz
- Moi piłkarze zostawili na boisku serce i za to nas Bozia wynagrodziła - cieszył się po zwycięstwie z Ruchem Radzionków trener bydgoskiego Zawiszy Mariusz Kuras. Gol Marcina Sobczaka w ostatnich sekundach meczu sprawił, że nasza drużyna ciągle liczy się w walce o awans do I ligi
-
Memoriał ze sportowymi gwiazdami
strony lokalne GW - Bydgoszcz
"Bramkarz to najgorsza fucha na boisku" - tak mawiał legendarny golkiper Zawiszy, który grał w bydgoskim klubie od 1971 do 1994 roku. Nigdy nie zmienił klubowych barw, choć wielokrotnie był do tego namawiany. Trzykrotnie w tym czasie cieszył się z awansu do ekstraklasy, ale przeżył też gorycz spadku do II i III ligi, a wreszcie bankructwo i wycofanie z rozgrywek. W 1990 r., razem z zespołem Władysława Stachurskiego, osiągnął największy sukces w dziejach klubu, który zajął czwarte miejsce w ekstraklasie. Zwyciężył wówczas w klasyfikacji na najlepszego golkipera I ligi w klasyfikacji "Sportu" i "Przeglądu Sportowego". Koniec kariery w piłkarskiej ekstraklasie nastąpił w spotkaniu z Ruchem Chorzów. Zawisza zremisował wtedy 2:2. Brończyk zmarł 31 grudnia 2000 roku.
-
Czają się na ekstraklasę
strony lokalne GW - Bydgoszcz
Bydgoski Zawisza aktywnością na rynku transferowym bije na głowę pierwszoligowców. Największy ruch na rynku będzie jednak pod koniec stycznia. Wtedy niechciani w ekstraklasie piłkarze poszukają klubów na jej zapleczu. Na to czekają nasi rywale w walce o awans do elity