Gazeta Wyborcza
07-05-1992
francuska Nowa Fala. W 1953 krytycy naliczyli w programie tuzin sentymentalnych filmów o uczuciowych rozterkach i problemach małżeńskich. O festiwalu z 1959 (min. "Ptaki" i "Harakiri") pisano, że "nurzał się we krwi". Bywały w Cannes lata tłuste i chude. Kłopoty bogactwa przeżywano w 1966 (m.in. "Falstaff", "Wojna się skończyła", "Niepokoje wychowanka Torlessa") i w 1973 ("Noc amerykańska", "Mama i dziwka", "Szepty i krzyki"). Według zgodnej oceny obserwatorów, żaden film nie zasłużył na Złotą Palmę w
Dziś, projekcja kontrowersyjnego amerykańskiego thrillera erotycznego Paula Verhoevena "Basic Instinct", rozpoczyna się XLV Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Cannes. Do konkursu Cannes '92 dopuszczono 21 filmów: 5 amerykańskich, 3 francuskie, 3 angielskie, 2 rosyjskie, po Jednym z Hiszpanii, Portugalii, Włoch i wielką koprodukcję skandynawską. Firmują je m.in. tacy reżyserzy, jak Robert Altman, Bille August, Sydney Lumet, James Ivory i Paweł Łungin. W tegorocznym konkursie festiwalowym nie będzie żadnego polskiego filmu: Krzysztof Zanussi nie zdążył przygotować kopii "Dotknięcia". W serii pokazów, zwanej "Piętnastką reżyserów", znajdą się dwa polskie filmy: zrealizowany w koprodukcji z Niemcami "Tragarz puchu" Janusza Kijowskiego i wspólne dzieło Polaków i Francuzów - "Gdy rozum śpi" Marcina Ziębińskiego.